TROCHĘ ODSTAJEMY ALE POTENCJAŁ MAMY

zdjęcia

                Podczas gdy uczniowie klas trzecich prezentowali kolegom z klas drugich przygotowane wcześniej projekty, nasi siatkarze (SOS klasy pierwsze) wylewali pot na parkiecie sali gimnastycznej. Parafrazując powiedzenie lekkoatletów, że adepci „lekkiej” winni nosić kolce za swoimi bardziej utytułowanymi kolegami, moglibyśmy powiedzieć, że zawodnicy SOS – Szczytna, Moniek no i oczywiście nasi, winni nosić siatki z piłkami za zawodnikami drużyny SOS Ostrołęka. Ci  ostatni grali koncertowo. Bez zbytniego wysiłku każdy set kończyli  do „nastu” a nawet kilku punktów. Następcy Gołasia w stopniu bardzo dobrym opanowali tajniki gry siatkarskiej. Na boisku poruszali się pewnie. W ich zachowaniu nie widać było tremy, tylko spokój i chłodna analiza tego, co działo się na boisku.

                Podczas całego turnieju naszym udało się „wyrwać” tylko jeden set    (25;22 , mecz z SOS Mońki). Szwankowało praktycznie wszystko: zagrywka, odebranie zagrywki, rozegranie. Po pierwszej porażce z Mońkami nasi jakby opadli z sił i z… ochoty do walki. Nie pomogło nawet ogromne doświadczenie trenera prowadzącego naszą drużynę, p. T. Przekopa,  który nie dając ponieść się emocjom ze spokojem instruował i konstruował nowe formacje mające za zadanie urwać przeciwnikowi parę punktów i tym samym pobudzić naszych do walki.

Po obejrzeniu całego turnieju nasuwa się jedna myśl, a właściwe apel: Panowie! W sporcie wszystko jest możliwe, nawet pokonanie takiej drużyny jaką jest SOS Ostrołęka, także do pracy! Do pracy panowie!

                Najskuteczniejszymi zawodnikami poszczególnych drużyn byli :

SOS Ełk – Żywalewski , Dobruś

SOS Szczytno – Wlazło , Olender

SOS Mońki – Malinowski , Filipkowski

SOS Ostrołęka – Malinowski , Żyra  

                Końcowa klasyfikacja

1.       SOS Ostrołęka

2.       SOS Szczytno

3.       SOS Mońki

4.       SOS Ełk